"Zrobić pierwszy krok - resztę zostawmy naturze"
"Migracja gatunków leśnych do runa plantacji olszy czarnej posadzonych na gruntach porolnych, w zróżnicowanych warunkach siedliskowych"

ANNA ORCZEWSKA

Uniwersytet Śląski w Katowicach, Wydział Biologii i Ochrony Środowiska,
Katedra Ekologii; ul. Bankowa 9, 40-007 Katowice
e-mail: aorczewska@us.edu.pl

Zobacz obraz w powiększeniu

Opis popularnonaukowy projektu

Gdy po dziesięcioleciach upraw porzuca człowiek pola, łąki i pastwiska, przyroda płynnie przejmuje odzyskane wreszcie wpływy. Po kolejnych dziesięcioleciach po terenach dawnych plantacji nie pozostanie nawet ślad. Rok po roku, ignorując miedze i dukty w głąb pól uprawnych przesuwa się ściana najbliższego lasu. Jako pierwsze wkraczają chwasty polne, zaraz za nimi krzewinki i siewki drzew. Las się nie cofnie, jeśli historia nie zatoczy koła, gdy człowiek zechce wrócić do upraw i wykarczuje go ponownie. W dzisiejszej rzeczywistości nie wydaje się to prawdopodobne. Przeciwnie, wymogi unijne zalecają nie tylko nie usuwać odradzającego się lasu ale i własnoręcznie obsadzać porolne nieużytki gatunkami, które tworzyły drzewostan zanim wtargnęły weń piły i siekiery. Najczęściej drzewobójcze narzędzia wtargiwały do żyznych nadrzecznych olsów, regularnie nawadnianych i nawożonych organicznymi osadami przez płynącą w dolinie rzekę. Dziś nie ma tam ani tajemniczych lasów, pełnych wody, z której wynurzają się tylko szczyty kęp u stóp olszy, ani pól uprawnych, po których pozostał ugór aż po horyzont.
Nie lada sztuką jest odtworzyć podmokły ols. Tego typu lasu nie stworzy posadzenie nawet kilkudziesięciu tysięcy sadzonek olszy czarnej. Nie jest w ludzkiej mocy uformować charakterystyczne kępy i przesadzić miliony charakterystycznych dla olsów okazów: kaczeńca po kaczeńcu, kosaćca po kosaćcu, torfowca po torfowcu... I nawet największy geniusz hydrotechniki nie przywróci w zmeliorowanej niegdyś dolinie rzecznej jedynej w swoim rodzaju równowagi wodnej, a poziom wody pewnie nie odtworzy się już nigdy.
W zachodniej części regionu śląskiego rosną obok siebie olsy naturalne i odtwarzane. Mają każde własny charakter i specyficznych mieszkańców, niektórych na wyłączność, niektórych migrujących. Badania tych olsów pozwolą pierwszym przetrwać w niezmienionym stanie, a drugim - jak najbardziej upodobnić się do pierwowzoru.

Streszczenie naukowe

Pomimo, że w ostatnich latach w literaturze naukowej pojawiło się wiele prac na temat renaturalizacji upraw leśnych i roli w tym procesie starych lasów, nadal brak jest danych dotyczących tempa migracji gatunków leśnych w najbardziej wilgotnych typach lasów, jakimi są plantacje olszy czarnej.
Celem badań jest opisanie mechanizmów, tempa i przebiegu kolonizacji plantacji olszynowych przez leśne gatunki warstwy zielnej oraz powiązanie tych trendów z czynnikami siedliskowymi, tj. glebowymi i hydrologicznymi.
Wyniki dotychczasowych badań dowiodły, że skład gatunkowy i stosunki ilościowe runa starych lasów oraz lasów posadzonych na gruntach porolnych kształtują się odmiennie, niezależnie od typu siedliska. Zarówno stare lasy, jak i lasy porolne mają charakterystyczną dla siebie grupę gatunków wskaźnikowych. Z runem starych lasów najsilniej związane są stenotopowe gatunki leśne, których trwanie poza siedliskiem leśnym jest niemożliwe, a w lasach posadzonych na gruntach porolnych bardzo ograniczone. W lasach wtórnego pochodzenia dominują bowiem gatunki siedlisk nieleśnych, w tym głównie łąkowych, ruderalnych i nitrofilnych. Tempo renaturalizacji runa w uprawach olchowych najwolniej przebiega w grądzie, a najszybciej w olsie, co świadczy o szybszym kształtowaniu się runa leśnego na żyznych i wilgotnych siedliskach.
Znajomość różnych prawidłowości w procesie zasiedlania plantacji olszynowych przez gatunki typowo leśne będzie pomocna przy planowaniu przyszłych zalesień na gruntach porolnych. Presja, aby sadzić lasy na porzuconych łąkach i polach nasila się w związku z ustawą o zalesieniach, jak i z powodu reform w rolnictwie oraz nowych strategii zagospodarowania gruntów, które weszły w życie wraz z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Zdobyta dzięki badaniom wiedza znajdzie zastosowanie w rozwoju polityki leśnej, zgodnej z rezolucją przyjętą w Lizbonie, w 1998, która zobowiązuje kraje Unii do utrzymania, ochrony i umożliwiania wzrostu różnorodności biologicznej w ekosystemach leśnych.