Strona archiwalna! Ta strona zawiera treści archiwalne, które nie były zmieniane po 23 września 2019 r. Jeśli chcesz wiedzieć więcej zapoznaj się z deklaracją dostępności
archiwum 2006 rok 2006    2008 rok 2008    2010 rok 2010    2012 rok 2012    2014 rok 2014
hex3.jpg
hex5.jpg hex4.jpg
hex6.jpg
  strona główna założenia regulamin kalendarium wskazówki pobierz jury   rejestracja zgłoszone projekty galeria gallery   archiwum kontakt
 
"Brazylia po polsku"
"Współczesny krajobraz kulturowy terenów objętych polskim osadnictwem w Brazylii. Studium przypadku rejonu Cruz Machado"

TOBIASZ ORZEŁ

Uniwersytetu Jagielloński, Wydział Historyczny,
Instytut Etnologii i Antropologii Kulturowej,
ul. Gołębia 9, 31-007 Kraków

e-mail: tobiaszorzel@gmail.com

Forno - piec do wypału węgla drzewnego - sposób na dobry zarobek (5a Vicinal Iguaçu)

Opis popularnonaukowy projektu

Skanseny i parki etnograficzne mają swój urok. W pachnącym drewnem wnętrzach rozmieszczone są przedmioty znane zwykle z ilustracji, rzadziej z opowiadań przodków. Bardzo często okazuje się, że przedmioty służące tym samym celom wykonywane były, i zdobione, w odmienny sposób przez różne nacje. W ten sposób etnografowie odróżniają społeczności, żyjące w przeszłości obok siebie, lecz w zupełnie odmienny sposób. Na podstawie, przedmiotów, fotografii, budynków można wskazać dawne enklawy narodowościowe wśród otaczających je, rdzennych społeczności. Najcenniejszych informacji dostarczają spotkania z potomkami osadników. Niejednokrotnie przechowują oni najcenniejsze pamiątki, dokumenty, zdjęcia, czy sentymentalne stroje i przedmioty, charakteryzujące ich narodowość. Niedawno minęło 100 lat, odkąd w stanie Parana w rejonie Cruz Machado pojawili się polscy osadnicy, zakładając własną, istniejącą do dziś, społeczność. W tym czasie wymieniły się pokolenia, jednak pozostał obszar, w którym można spodziewać się odrębności kulturowych, od wierzeń po sposób uprawy roli. Odrębności lub jej śladów poszukują przybywające w te okolicę ekspedycje etnograficzne. Badacze robią dokładnie to samo, co w przypadku rekonstrukcji opuszczonej wsi: kolekcjonują przedmioty, zabezpieczają dokumenty czy zbierają i analizują stare zdjęcia. Rozmawiają z rdzennymi mieszkańcami oraz z potomkami przybyszów, sprawdzając jak bardzo przez stulecie zmienił się krajobraz kulturowy, zainicjowany z chwilą przybycia pierwszych imigrantów. Wydaje się jednak, że części tradycyjnych dowodów na zachodzące zmiany: fotografii czy dokumentów, badacze nie znajdą już w skrzypiących malowanych komodach. W ich poszukiwaniu trzeba dziś sięgnąć także do Internetu, gdzie blogi, wpisy na stronach instytucji czy w mediach społecznościowych dostarczają często równie cennych danych jak niegdyś księgi parafialne czy muzealne archiwa. Każda społeczność w miejscu swojego przebywania zostawia ślad, jak odcisk palca: zarówno w realnym środowisku życia, jak i w odpowiadającym mu obszarze globalnej sieci. Dlatego oba obszary stanowią dziś etnograficzny materiał badawczy: jeden dostępny z własnego biurka, drugi - wymagający ekscytujących podróży do polskiej osady w brazylijskiej Paranie.

Streszczenie naukowe

W połowie XIX wieku w okolicach Płocka pojawił się Oskar Kolberg. Ów nieoceniony dla pol-skiej kultury badacz, stwierdził, że ta część Mazowsza uległa tak dużym przemianom cywilizacyj-nym, że dla zainteresowanych kulturą tradycyjną nie przedstawia szczególnej wartości. Podob-nego zdania był prof. Reinfuss, który wraz z grupą badaczy odwiedził te ziemie na początku lat 50. XX w., w celu zorientowania się w stanie kultury ludowej. Opinie mówiące o niemożliwości prowadzenia badań tradycyjnej kultury ludowej, w jej autentycznej a nie folklorystycznej formie, pojawiają się również dzisiaj, powodując, ze uwaga etnografów kieruje się na zjawiska wykreo-wane instytucjonalnie. Tymczasem badawcze doświadczenie etnologów pracujących w Muzeum Mazowieckim w Płocku pokazuje, że w terenie można natknąć się na obrzędy, zwyczaje niezna-ne, uznane za wymarłe lub z różnych powodów nie opisane gruntownie i nie poddane analizie naukowej. Jednym z bardziej niezwykłych przykładów niezwykle ciekawego a niedokładnie poznanego zjawiska, może być nocny obrzęd inicjacyjny, który został zadokumentowany i opisany przez płockich etnografów nie na Vanuatu czy w Papui Nowej Gwinei, ale na łowickiej wsi. Etnografowie z płockiego muzeum byli pierwszymi badaczami, którzy wzięli udział w całym przebiegu obrzędu zwanego "chodzenie za polem". Stosując cenioną w etnologii metodę ob-serwacji uczestniczącej dokonali rejestracji oraz opisu poszczególnych jego części, znaczenia i ról biorących w nim udział. Przy tej okazji powstał również fotoreportaż ukazujący cały przebieg obrzędu, w którym mieszkańcy wsi Płaskocin (płci męskiej) obchodzą z chorągwią nocą swoje pola by zabezpieczyć je rytualnie przed klęskami. Ma to miejsce w poniedziałek wielkanocny a chłopcy biorący w nim udział po raz pierwszy są zwani frycami. Mają oni do wykonania szereg zadań i po dopełnieniu długiego obrzędu włączani są do grona mężczyzn. Ekspedycja miała miejsce w 2013 roku a jej skutkiem była wystawa muzealna oraz towarzysząca jej publikacja. Zgromadzone informacje, filmy i fotografie stanowią cenny dokument i źródło dla dalszych badań nad obrzędowością. W kolejnych latach odbyły się badania przebiegu "chodzenia za polem" w innych wsiach Mazowsza Łowickiego. Wykazały zróżnicowanie stawianych przed frycami prób oraz czynności rytualnych w różnych miejscowościach. Zróżnicowanie to jest szczególnie ciekawym materiałem dla analizy semiotycznej kultury, nie tylko tego regionu.

 

Komitet Organizacyjny

us

Współpraca

CINiBA

Sponsorzy

Hotel Czarny Las
paideia Centrum StudiĂłw Polarnych Centrum StudiĂłw Polarnych JEOL (EUROPE) SAS aiut

Patronat medialny

logo

logo