Strona archiwalna!
Ta strona zawiera treści archiwalne, które nie były zmieniane po 23 września 2019 r. Jeśli chcesz wiedzieć więcej zapoznaj się z deklaracją dostępności
|
|||
archiwum 2006 2008 2010 2012 2014 | |||
strona główna założenia regulamin kalendarium wskazówki pobierz jury rejestracja zgłoszone projekty galeria gallery | archiwum kontakt | ||
Ludwik Hirszfeld, wybitny polski lekarz, mikrobiolog i immunolog, powiedział kiedyś, że najlepszy mikroskop nie przyczyni się do rozwoju nauki, gdy go się trzyma w szafie. Parafrazując jego słowa, można dopowiedzieć, że najciekawsze badania naukowe nie przyczynią się do rozwoju nauki, gdy prowadzone są w tajemnicy, za zamkniętymi drzwiami laboratoriów i nikt o nich nic nie wie. Z takiego założenia zapewne wychodzą organizatorzy piątego już Biennale Fotograficznego "Nauka w obiektywie", które w tym roku przebiega pod hasłem "Nauka - idea w praktyce". Idea to pojęcie filozoficzne. Jedno z głównych pojęć filozofii wprowadzone przez Platona i rozumiane przez niego jako niematerialny byt, który nie jest nam bezpośrednio dany. Pozornie stoi w sprzeczności z "praktyką", czyli świadomym, celowym działaniem wykonywanym regularnie, doświadczeniem czy umiejętnością zdobytą dzięki takiemu działaniu. A przecież rozwój nauki opiera się na formułowaniu hipotez, które potem są weryfikowane eksperymentalnie. W historii cywilizacji człowieka widać pewną prawidłowość. Wpierw pojawia się zdziwienie, a może nawet zadziwienie światem, jego pięknem, ale i mechanizmami jego działania. Popularyzatorzy nauki nazywają je "efektem wow". Potem rodzą się pytania: jak to działa i dlaczego? Człowiek chce zrozumieć prawa rządzące przyrodą. Być może dlatego, aby samemu móc tworzyć. Stąd na początku zawsze pojawia się idea, którą weryfikuje praktyka, czyli eksperymenty. Zgłoszone na konkurs projekty dokumentują niezwykłe prace badawcze, reprezentujące różnorodne dziedziny nauki, prowadzone pod wszelkimi szerokościami geograficznymi - od Tadżykistanu, przez Kaukaz, Islandię, lodowce Arktyki, wioski Armenii, gwiaździste niebo nad Andami, aż po rafy koralowe zachodniej Afryki. Wszędzie tam, ale i w laboratoriach Krakowa, Warszawy czy Sosnowca, naukowcy sprawdzają swoje idee w praktyce. Fotografie dokumentują ich zmagania, ale również piękno, niezwykłość, wyjątkowość badanych przez nich zjawisk i praw. Patrzą przez teleskop w gwiazdy, ale i przez mikroskop w głąb mikroświata. Na zdjęciach widzimy dymy wulkanów i odnóża krewetek, lodowe góry i plątaninę polimerowych włókien, zarodki fasoli i nocne niebo. Nadesłane prace pokazują, jak skomplikowany i pełen tajemnic jest świat - ten najbliższy, na wyciągnięcie ręki i ten daleki, rozciągający się poza granice naszej galaktyki. Są również dowodem na to, że wciąż tak naprawdę jesteśmy poszukiwaczami, z głowami pełnymi idei, które czekają na hasło "sprawdzam".
Agnieszka Sikora |