Strona archiwalna!
Ta strona zawiera treści archiwalne, które nie były zmieniane po 23 września 2019 r. Jeśli chcesz wiedzieć więcej zapoznaj się z deklaracją dostępności
|
||||||
archiwum 2006 2008 2010 2012 2014 | ||||||
strona główna założenia regulamin kalendarium wskazówki pobierz jury rejestracja zgłoszone projekty galeria gallery | archiwum kontakt | |||||
Opis popularnonaukowy projektu Wielka Piątka Afryki to lew, bawół, słoń, nosorożec czarny i lampart. Są to zwierzęta, które swymi rozmiarami, masą, prędkością i siłą wyróżniają się na tle wszystkich pozostałych gatunków czworonogów zamieszkujących kontynent afrykański. To one stanowiły cel każdego safari i dostarczały najcenniejszych trofeów w czasach kiedy polowania na najdziksze i najniebezpieczniejsze zwierzęta wielkich równin i lasów tropikalnych, pomiędzy Przylądkami Białym i Igielnym, należały do dobrego tonu. Także i dziś, choć miejsce sztucerów zajęły aparaty fotograficzne a tysiące trofeów mieszczą się na karcie pamięci wielkości paznokcia, przedstawiciele Wielkiej Piątki są dalej obiektami pożądania odważnych śmiałków podczas afrykańskich wypraw. Przewodnicy safari dobrze o tym wiedzą i nawet nie próbują stworzyć dla turystów programu: "Niewielka Piątka Afryki". Tymczasem, na przekór turystycznym folderom, wszystkie zakątki tego egzotycznego kontynentu zasiedlone są przez drobne, sześcio-, ośmio- i dziesięcionogie stworzenia. Wśród afrykańskich bezkręgowców wciąż są takie, których nie znamy z nazwy i przynależności systematycznej, nie wiemy, co jedzą i co na nie poluje, nie ma ich w entomologicznych gablotach ani wśród dokumentacji fotograficznej. Wiele z nich w trudno dostępnych kryjówkach, jaskiniach, mokradłach, koronach drzew czy przybrzeżnych rafach koralowych czeka na nagłówki: "Gatunek nowy dla nauki!" Także tonie wód opływających kontynent afrykański skrywają w sobie mnóstwo niezbadanych okazów. Oczy turystów cieszą widowiskowe popisy wielorybów wokół Przylądka Dobrej Nadziei, odważni śmiałkowie z sawannowych safari przenoszą się pod wodę aby nurkować z rekinami, podczas gdy naukowcy penetrujący dno Zatoki Gwinejskiej, niezrażający się niewielkimi rozmiarami zdobyczy i jej przewagą w grze w chowanego co i rusz znajdują i opisują nieznane dotąd okazy. Kilkumilimetrowe kleszczugi czy wieloszczety, nieciekawie ubarwione, często występują wyłącznie w miejscach ich odkrycia, gdyż tylko tam, nigdzie więcej na świecie, znajdują najlepsze warunki do życia. Jednak właśnie na takich kandydatów, niewielkich i zupełnie niegroźnych, lecz często niepowtarzalnych, otworzyłyby się kręgi prestiżowego grona "Niewielkiej Piątki Afryki". Streszczenie naukowe W 2012 roku w ramach współpracy z Institute of Marine Research w Bergen (Norwegia) troje doktorantów (Anna, Aleksandra, Piotr) pod kierunkiem dr hab. Magdaleny Błażewicz- Paszkowycz z Zakładu Biologii Polarnej i Oceanobiologii Uniwersytetu Łódzkiego wzięło udział w wyprawie naukowej do Zatoki Gwinejskiej (Zachodnia Afryka). Na pokładzie statku badawczego Dr Fridtjof Nansen pobierano próby z dna morskiego. W tym celu używano, często wykorzystywanego w tego typu badaniach, czerpacza Van Veena. Zbudowany z dwóch głębokich łopat, czerpacz wgryzając się w dno, pobierał osad wraz z żyjącymi w nim organizmami. Na pokładzie zebrany materiał badawczy był przepłukiwany i konserwowany w formalinie i etanolu. Celem wyprawy było zbadanie bezkręgowców żyjących na dnie Zatoki Gwinejskiej. Jednym z najbardziej spektakularnych i słabo poznanych ekosystemów była głębokowodna (400 m) rafa koralowa utworzona przez koralowca Lophelia pertusa. W bogatej faunie zasiedlającej rafę koralową stwierdzono między innymi osobniki należące do czterech nowych dla nauki gatunków skorupiaków z rzędu kleszczug (Tanaidacea). Inne bezkręgowce licznie reprezentowane były przez wieloszczety, skorupiaki z rzędu obunogów i dziesięcionogów. Organizmy zebrane z rafy koralowej zostały opracowane genetycznie. Wykorzystanie danych molekularnych (tzw. barkodowanie) wspiera tradycyjną taksonomię, opartą o obserwacje cech morfologicznych i pozwala na dokładniejsze potwierdzenie odrębności poszczególnych gatunków. Taka interdyscyplinarna analiza w przypadku Tanaidacea, skorupiaków o rozmiarach zaledwie kilku milimetrów, jest nierzadko konieczna. Wyniki tych badań stały się podstawą do przygotowania publikacji w czasopiśmie naukowym o zasięgu międzynarodowym.
|
|